Teoretycznie powinnam tworzyć je już od lat ale dopiero gdy zastanawiałam się nad samodzielnym przyozdobieniem pokoju mojego syna przyszły mi do głowy. Wisiadła to nie tkanina, raczej nie makrama. Ale powstaje z użyciem włoczek i służy do przyozdobienia ścian.
Kolejne powstawały juz na fali uniesienia a ja podekscytowana efektami płynęłam dalej. Chwosty, patyki i sporo pracy. Oto one 🙂 I niektóre są na sprzedaż.